Rozdział 40 Rozdział 40

Noah

Środa.

Dwa dni do piątkowego meczu.

Dwa dni do przyjazdu rekrutera z uczelni, który miał mnie obejrzeć — no, technicznie rzecz biorąc, Jacksona też, ale mimo wszystko. To miał być mój moment, moja szansa, żeby udowodnić, że nie jestem tylko jakimś lokalnym zawodnikiem, który osiągnął szczyt ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie