Rozdział 58 Rozdział 58

Mariah

Moje usta wciąż były otwarte, gdy patrzyłam na Jessę. Stała tam jak posąg, jej policzki były zaróżowione, a szeroko otwarte oczy lśniły pod jasnymi światłami stadionu. Tłum wciąż ryczał z powodu wygranej, ale czułam, jakby cały świat wokół nas zamarł.

Noah właśnie ją pocałował.

Naprawdę po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie