Rozdział 90 Rozdział 90

Jessa

Do środy coś było nie tak.

Zaczęło się od momentu, gdy dotarłam do szkoły. Mariah nie była sobą. Podeszła do mnie przy mojej szafce, ubrana w za dużą bluzę, która podejrzanie przypominała jedną z tych, które należą do Jacksona. Na chwilę mój mózg się zatrzymał.

"Wszystko w porządku?" zapyta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie