104

MAGNUS

W tym momencie Vylia poruszyła się obok mnie. Jej ciepła skóra musnęła moją, gdy się przesunęła. Jej głos był miękki i zaspany, gdy usiadła.

"Hej... Co się stało?" szepnęła, zanim dotknęła mojego ramienia.

Zacisnąłem szczęki na ten kontakt. Chciałem być sam, czuć każdy gram winy za to, co ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie