106

ARIADNE

Oślepiająca biel.

To było wszystko, co mogłam zobaczyć. Nad sobą, pod sobą, wokół mnie. Rozciągała się wszędzie, niemalże, jeśli nie wręcz eteryczna. Nie było wokół mnie żadnych ścian, sufitów ani podłogi, która wydawałaby się rzeczywista. Wszystko, co widziałam, to po prostu... przestrzeń...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie