121

ARIADNE

Oczy otworzyły mi się szeroko. Chociaż chciałam mu uwierzyć, wiedziałam, że to nie będzie wcale takie łatwe. Nie można było tak po prostu uciec z watahy tego kalibru, ponieważ dosłownie na każdym centymetrze granicy roiło się od strażników. Magnus o to zadbał.

Zmarszczyłam brwi.

"Ucieczka...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie