Siedem

Siedziałem tam w cieniu, obserwując każdy oddech, każdy błysk tych zielonych oczu, gdy patrzył na mnie, wyraźnie wstrząśnięty. Znowu wpakował się w kłopoty, wiedziałem to.

"Kto to?" zapytał.

Spodziewałem się strachu, może wstydu, ale była tylko podejrzliwość i iskra szoku, gdy skierował na mnie wz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie