80

MAGNUS

Stałem nieruchomo w ciemnym pokoju, moje oczy były utkwione w dwoje rodzeństwa śpiących tak blisko siebie. Jedynym źródłem światła były żarzące się węgle w kominku i delikatny blask świecy na stojaku obok ich łóżka. Ariadne położył się na łóżku, kiedy go o to poprosiłem, nie chcąc się kłócić...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie