Rozdział 120

Eleanor POV

"Derek, poczekaj—" zaczęłam, ale on podniósł mnie bez ostrzeżenia, trzymając mnie w ramionach jak pannę młodą. Nagły ruch sprawił, że westchnęłam, a moje ręce instynktownie oplotły jego szyję dla równowagi. Śnieg chrzęścił pod jego butami, gdy niósł mnie w stronę swojego samochodu zapar...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie