Rozdział 95

Eleanor POV

Zawahałam się, moja ręka zawisła nad zamkiem.

Dlaczego on tu był? Wyraziłam się jasno - przestrzeń, dystans, czyste zerwanie. A jednak, oto on, nieproszony, jak zawsze. Westchnęłam, zebrałam się w sobie i otworzyłam drzwi, zimne powietrze wdarło się do środka, kiedy wszedł, trzymając w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie