Rozdział 492 Szukanie pomocy

W tej chwili zdała sobie sprawę, że jej nogi zamieniły się w galaretę, nie zauważając tego wcześniej.

Gdy tylko jej stopa dotknęła ziemi, jej kolana się ugięły i prawie się przewróciła.

Charles zaśmiał się cicho za nią.

Jakby podnosił kota próbującego uciec przez płot, bez wysiłku objął ją ramien...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie