Rozdział 49

Lot do domu wydawał się dla Valeriana nie mieć końca. Siedział sztywno obok Noelle, jego oczy były utkwione w jej bladej twarzy, obserwując każdy płytki oddech. Stały szum łopat helikoptera nad nimi niewiele maskował cichy, szarpany dźwięk jej oddechu, przesiąknięty krwią wypełniającą jej płuca. Vik...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie