112- Między kluczami a jękami

POV Isabella:

„To wszystko,” wymamrotał pokonany — jego ramiona opadły, gdy skończył.

„Dominic, co to było?” wyszeptałam, błagając — musiałam zrozumieć jego ból.

Nie odpowiedział. Opuszczając głowę na piersi, trwał tak, aż moje palce delikatnie uniosły jego twarz, szukając głęboko w tych orze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie