Misja ratunkowa

[Punkt widzenia Chihary]

Nie wiem, jak długo leżałam tam, płacząc, łzy płynęły same z siebie, a ja nie mogłam ich powstrzymać. Ile lat minęło, odkąd płakałam w ten sposób? Tak wiele, a nawet w przeszłości, gdy łzy płynęły jak wodospad, to było z powodu Luciana.

‘Zen,’ jęczę, sięgając w ciemność. ‘...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie