Tonący w dolnej części

Rozdział 108: Coraz niżej

Roman

Pewnie wyglądam jak jakiś prześladowca, leżąc tutaj, z otwartymi oczami w środku nocy, obserwując, jak jej klatka piersiowa unosi się i opada, jakby ten rytm mógł mnie utrzymać w całości. Savannah. Moja Savannah. Jest wtulona we mnie, jakby należała do zak...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie