Duchy przeszłości-2

Vincent czekał w biurze na nabrzeżu, gdy przybyliśmy, przechadzając się po małej przestrzeni jak zwierzę w klatce. Za nim, przez okno pokryte solnymi smugami, widziałem pół tuzina naszych ludzi rozmieszczonych wokół kontenerowca, broń niewidoczna, ale bez wątpienia gotowa do użycia.

"Co się stało?" ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie