Rozdział 435 Uratuj mnie

"Pan Spencer, wczoraj byłem u pani Barnes, i ona..." James wszedł za Howardem do biura, wyglądając na trochę niepewnego.

Howard spojrzał na Jamesa, lekko marszcząc brwi.

"Nie widziałem pani Barnes. Nie wpuściła mnie. Ale z jej głosu nie wynikało, że to coś poważnego. Może po prostu źle się czuje."...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie