Rozdział 461 Daje ci ostatnią szansę

"Zephyr, przyszłaś tu tylko po to, żeby mnie dręczyć?" Layla spojrzała gniewnie na Zephyra, który stał w drzwiach sali, z zaciśniętymi zębami.

"Oj, daj spokój, to nie fair," odparła Zephyr, potrząsając pudełkiem z lunchem w ręku. "Rodzina Dixonów ciągle wpada w tarapaty, a niewielu z nas pozostaje ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie