Rozdział 569 Nie jestem jeszcze uprawniony do jej trzymania

"Diana, wszystko w porządku?"

Gavin szedł obok Diany, gdy opuszczali kostnicę, a jego oczy podążały za jej smukłą sylwetką przed nim. Ostry ból przeszył jego pierś, a on walczył z ogromną chęcią, by podejść do niej, przytulić ją i pozwolić, by płakała na jego ramieniu.

Ale gdy jego ręka wyciągnęła...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie