Rozdział 194 Bezwstydny Daniel

Knox usłyszał słowa Emily i jego uśmiech się poszerzył, a w jego głosie pojawiła się nuta psoty. "Już zamówiliśmy jedzenie, i jest go akurat tyle dla nas dwojga. Przykro mi, ale nie możemy się podzielić."

To była wyraźna prowokacja.

Spojrzenie Daniela pociemniało. Gdyby nie obawiał się przestraszy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie