Rozdział 305 Jesteś z nią, nie daj się przez nią ciągnąć

„Przepraszam, bardzo przepraszam. Pozwól, że zabiorę cię do salonu, żebyś mógł się przebrać?”

Kelnerowi „poślizgnęły się” nogi i kieliszek wina, który trzymał, przewrócił się, rozlewając czerwone wino bezpośrednio na ubranie Daniela.

Natychmiast przeprosił Daniela z pełnym szczerości wyrazem twarz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie