Rozdział 47 Mów bzdury, to nie będzie tylko jeden uderzenie

"Nie waż się nawet o tym myśleć! Zjeżdżaj! Mam teraz ważne sprawy do załatwienia, i lepiej, żebyś nie wchodził mi w drogę, bo nie będę taki miły!"

Oczy Emily płonęły z wściekłości.

James nigdy wcześniej nie widział takiego spojrzenia u Emily.

Był tak zszokowany, że cofnął się o krok.

Bianca, z ł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie