Rozdział 78 Mój Książę

"Chodzi o panią Johnson!"

Jace usłyszał chrapliwy, złowrogi głos. Domyślił się, że przerwał Jamesowi w złym momencie.

Otarł wyimaginowany pot z czoła i przygotował się na najgorsze.

Twarz Jamesa stała się zimna, jego zainteresowanie zniknęło natychmiast. Wstał z łóżka i poszedł do swojego gabinet...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie