152

To uderzyło jak cios. Nawet Baron wyglądał na oszołomionego.

  • Loco... - zaczęła Avynna.

Ale on jej przerwał. - Dałem wszystko tej wataże. Jej. A teraz każecie mi wybierać między dumą a spokojem.

Spojrzał na nich, oczy matowe, ale płonące pod spodem. - Wybieram spokój.

I z tymi słowami odwrócił ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie