158

Wioska wyrzutków miała dziwny rytm—cicha, ale żywa na swój sposób. Ukryta między fałdami lasu, oferowała schronienie tym, o których świat zapomniał. Przez kilka dni Loco tam przebywał, wtapiając się w powolne, ziemiste tempo. Pomagał wojownikom w treningach, uczył młodszych, jak cicho tropić przez g...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie