162

Następnego dnia poszedł do domu Alfy.

Słońce zaczynało zachodzić, gdy zwiadowca przybył do domu Alfy, zdyszany i szeroko otwartymi oczami.

„On wrócił,” powiedział zwiadowca. „Loco wrócił.”

Avynna zamarła w pół kroku. Kubek w jej ręce upadł, roztrzaskując się na drewnianej podłodze. Baron podniósł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie