166

Pierwszy znak pojawił się jak szept bólu — subtelny, ale głęboki.

Avynna upuściła miskę, którą niosła, chwytając się za klatkę piersiową, gdy przeszywający ból przeciął jej żebra. W pobliżu Baron zamarł w pół rozmowy ze Stevem, jego usta półotwarte, ręka instynktownie poleciała do serca.

Powietrze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie