Rozdział 270 Pojednanie

„Co, nie możemy tu przyjść?” Lancelot uniósł brew, stawiając lampę LED na stole. „Wygląda na to, że wracasz do formy całkiem nieźle.”

„Zawsze musisz być taki dramatyczny?” Caroline nadęła policzki i ponownie szturchnęła Isabellę, namawiając ją: „Ignoruj ich, mów dalej. Alaric nic nam o tym nie powi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie