Rozdział dwudziesty

„Bojesz się mnie? Boisz się, że cię skrzywdzę?”

„Tak.” Odpowiedziała, patrząc mu prosto w oczy.

„Rosa, myślałem, że cieszy cię to, co mamy? To, co dzielimy?”

Jego słowa zabolały, choć wiedziała, że dla niego to było niewiele więcej niż seks; Rosa zaczynała szybko zdawać sobie sprawę, że dla niej to ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie