Rozdział dwudziesty piąty

„Axel, zaczekaj, mogę to wyjaśnić.” Ale jedynym dźwiękiem, jaki słyszała w interkomie, były szumy. Już go nie było.

Przeklinając, Rosa odwróciła się do Allena, który wyciągnął swoje ubrania z łazienki i właśnie je zakładał. Uśmiechnął się do niej. Gniew zamazywał jej wzrok, a ciało drżało.

„Dlaczego...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie