Przestań działać
Scarlett POV
Na tę małą przygodę nie zabierałam ze sobą niczego, co mogłoby mnie zidentyfikować, wszystko zależało od nich, od tego, jak się ubierałam, jak jadłam, jak chodziłam. Nie miałam imienia, moje imię było takie, jakie chcieli, żeby było.
Musiałam powstrzymać uśmiech. To było szaleństwo, wiedziałam, co mnie czeka przez najbliższe dni, a jednak byłam tutaj, dobrowolnie podążając za tymi dwoma nieznajomymi. Czy naprawdę mi się to spodoba? W pewnym sensie tak, jestem pewna, że tak, ale nie mogłam być pewna, czy wszystko, co mnie czeka, będzie przyjemne. Moja jedyna opcja to zaufać, że wszystko będzie w porządku.
Może to nie była jedyna opcja. Gdyby coś poszło nie tak, przynajmniej wiedziałam, jak się bronić. Nie miałam takiego ciała bez powodu. Byłam przyzwyczajona do intensywnych ćwiczeń i umiałam walczyć. Ćwiczyłam różne sztuki walki i, chociaż nie byłam ekspertem, nauczyłam się wystarczająco, by się obronić, gdyby zaszła taka potrzeba. Wiedziałam, że miałam pewną niekorzystną sytuację jako Omega, ale byłam pewna, że mogę się obronić, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Czułam na sobie oczy czarnowłosego mężczyzny, który dokładnie ocenia każdy mój ruch. Wiedziałam, że zmierzamy pod ziemię, do garażu, ale co zamierzali zrobić? Jak chcieli mnie zabrać? Czy będzie spokojnie? Czy będzie dziko? Czy będę związana? W głowie przewijały się różne scenariusze, które, nie mogę zaprzeczyć, sprawiały, że byłam niespokojna, ale starałam się utrzymać równy oddech.
Zatrzymaliśmy się, gdy dotarliśmy do windy. Czułam ciepło bijące z mojego ciała, z Alfami stojącymi tak blisko mnie. Wiedziałam, że zareaguję na nich. Gdybym nie nałożyła odpowiedniego kremu, na pewno kilka kropel potu spływałoby po mojej twarzy. Na szczęście makijaż, który nałożyłam, był wodoodporny i odporny na pot, więc jedynym wskaźnikiem mojego stanu był zmieniony oddech, który stał się trochę cięższy.
Drzwi windy otworzyły się i weszliśmy do środka. Było dziwnie stać tak długo w miejscu, tym bardziej z napięciem, które rosło między nami z każdą sekundą, ale myślę, że to mogło być ich zamiarem. Zaczęłam lubić ten pomysł. Musiałam zachować neutralny wyraz twarzy i nie wydawać żadnego dźwięku.
Okazało się, że dobrze, że ćwiczyłam sztuki walki, które nauczyły mnie również dużej samokontroli. Gdyby nie to, na pewno trzęsłabym się z tego dziwnego uczucia strachu, adrenaliny, oczekiwania i przyjemności, które przepływało przeze mnie jednocześnie. To jak wejście na arenę z wiedzą, że wszystko, co musisz zrobić, to pokonać przeciwnika, aby zdobyć trofeum.
Drzwi windy otworzyły się do garażu, gdzie oświetlenie było znacznie słabsze. Nie przeszliśmy daleko, gdy zatrzymaliśmy się przed ciemnoszarym samochodem z przyciemnianymi szybami. Brązowowłosy mężczyzna stanął przede mną, podczas gdy czarnowłosy obszedł samochód z drugiej strony. Wsiadł i dopiero wtedy otworzyły się drzwi przede mną, abyśmy mogli wsiąść.
Weszłam pierwsza i usiadłam pośrodku. Samochód był bardzo szeroki, a z tego, co mogłam zobaczyć, patrząc na deskę rozdzielczą, gdy wsiadałam, był to Mercedes-Benz. Zamknęłam oczy i wzięłam głęboki, uspokajający oddech. Znów walczyłam z chęcią śmiechu. Tym razem byłoby to z powodu ironii, może nawet desperacji. Boże! Naprawdę to robiłam i, na Boga, znałam siebie na tyle dobrze, że wiedziałam, że mi się to podoba.
Przewróciłam oczami, trzymając je zamknięte. Samochód ruszył, ale cisza między nami pozostała. Nie było jeszcze żadnego fizycznego kontaktu, co sprawiło, że moja wyobraźnia swobodnie błądziła, zastanawiając się, kiedy i jak zostanie wykonany pierwszy ruch.
Jechaliśmy przez około 20 minut, aż zwolniliśmy i zatrzymaliśmy się. Słyszałam dźwięk otwierających się bram, a potem znów znaleźliśmy się w innym garażu. Dwaj mężczyźni wysiedli, a ja podążyłam za brązowowłosym mężczyzną. Temperatura w garażu była przeraźliwie zimna, czułam, jak na mojej skórze pojawiają się gęsia skórka. Weszliśmy do kolejnej windy, wysiedliśmy z niej do pokoju o wyższej, bardziej przyjemnej temperaturze.
Z opuszczonym wzrokiem nie mogłam powiedzieć, jak wyglądał wystrój, ale podłoga była z jasnoszarego marmuru, a gdy szliśmy, zobaczyłam kudłaty czarny dywan, oświetlenie było białe. Zaprowadzili mnie do skórzanej kanapy, która również była czarna.
"Możesz przestać udawać." Usłyszałam głos czarnowłosego mężczyzny i wiedziałam, że to było polecenie z tonu jego głosu.
Podniosłam głowę i lekko przekręciłam ją na bok. Obaj mężczyźni stali przede mną, wpatrując się we mnie intensywnie.
"Czy naprawdę tego chcesz? Czy wiesz, co może się wydarzyć?" - skomentował mężczyzna o brązowych włosach. Zdecydowanie był bardziej kalkulującym Alfą, chłodnym i przebiegłym.
Wzięłam głęboki oddech i trochę się rozluźniłam, siedząc na sofie. Skrzyżowałam nogi i uśmiechnęłam się.
"Tak, wiem i tak, jestem w pełni świadoma, co może się wydarzyć," odpowiedziałam spokojnie, nie odwracając od nich wzroku. "Jestem dorosłą kobietą, doskonale wiem, w co się wpakowałam." Przerwałam na kilka sekund, zanim kontynuowałam.
"Odpowiedź na niewypowiedziane pytanie brzmi... jestem dziewicą, bo chciałam nią być, a nie z powodów religijnych czy dlatego, że chciałam znaleźć miłość swojego życia. Nie obchodzi mnie też koncepcja Przeznaczonych Partnerów. To przestarzałe pojęcie. Jest rok 2022 i jestem pewna, że wszyscy, których znam, przeczytali '50 twarzy Greya', które może wydawać się amatorskie... Byłam w kilku klubach BDSM i widziałam różne praktyki z różnymi preferencjami i podejściami... Dlatego wypełniłam tę listę, więc tak, wiem, na co się zgodziłam."
Podczas gdy oni mnie analizowali, ja analizowałam ich. Zauważyłam, że po moich słowach ich postawy wydawały się nieco bardziej rozluźnione.
"Dlaczego to wybrałam? Bo mogę, bo chcę i bo to mój wybór." Uśmiechnęłam się. "Większość ludzi ma takie wyobrażenie, że pierwszy raz musi być magiczny, romantyczny. Chcą zalotów z płatkami róż i eleganckimi kolacjami oraz z tą wyjątkową osobą. Większość kobiet, z którymi rozmawiałam, mówiła, że ich pierwszy raz był zły i że tego żałowały, nawet jeśli to było z ich partnerem. Wolałabym nie wpadać w tę bajkę. Zadowoleni?"
"Ale nie wolisz dominować?" zapytał mężczyzna o brązowych włosach.
"Tak i nie..." Zamknęłam oczy i ostrożnie przemyślałam kolejne słowa. "Lubię dominować kobiety," powiedziałam, otwierając oczy. "Ale nie czerpię przyjemności z dominowania mężczyzn. Po prostu tego nie 'czuję', ale zdecydowanie ekscytujące jest widzieć kobietę drżącą w moich rękach, i miałam tę przyjemność kilka razy. Dziewica, ale na pewno nie święta."
Spojrzeli na siebie przez chwilę. Wiedziałam, że komunikowali się telepatycznie, przez swoje myśli.
"Nie, nie pozwoliłam nikomu włożyć niczego do środka. Nie zrobiłam nic, co mogłoby przerwać błonę dziewiczą. Masturbowałam się kilka razy i używałam kilku kulek, ale niczego jak pełny dildo czy coś podobnego," odpowiedziałam i wzięłam głęboki oddech. "Co przyniosłoby mi największą przyjemność, to polowanie, że tak powiem. Jednym z powodów, dla których nie straciłam dziewictwa, jest to, że nie znalazłam mężczyzny, który mógłby mnie naprawdę zmusić do uległości."
"Kiedy zobaczyłam sekcje dominacji, wyobraziłam sobie, jak to by było być tą osobą, tą kobietą, i to mnie podnieciło... Nie będę się przejmować przez te pięć dni byciem idealną sub, to byłby tylko plus wiedzieć, czy naprawdę jest ktoś, kto mógłby to zrobić, bez mojego udawania."
Wiedziałam, że moje słowa brzmiały jak wyzwanie, i tak było, ale wiedziałam też, że wielu Domów nie lubi być wyzywanych i woli, aby ich suby całkowicie się poddawały. Alfa Domy tym bardziej... Wiedziałam, że dotknęłam ich ego, będąc Omegą, która wyzywa dwóch Alf.
"Interesujące." Mężczyzna o czarnych włosach przemówił i uśmiechnął się ironicznie. Analizował moje słowa.
Jego spojrzenie było intensywne i przeszył mnie dreszcz, ale nie dałam tego po sobie poznać. Ci dwaj mężczyźni z pewnością mogliby mnie zmusić do klęczenia jednym spojrzeniem, a zrobiłabym to z przyjemnością, ale nie teraz, dreszcz walki był upajający. Uwielbiam dobrą walkę, a sama myśl o tym sprawia, że robię się mokra.
"To będzie zabawne." Mężczyzna o brązowych włosach powiedział. "Minęło trochę czasu, odkąd mieliśmy dobre wyzwanie. Ostatni, który tak powiedział, nie wytrzymał nawet dnia."
Jedno zdanie. Jedno zdanie, i musiałam mocno ścisnąć uda. Zdałam sobie sprawę, że zauważyli, więc odrzuciłam głowę do tyłu i głośno się zaśmiałam, przerywając dopiero po kilku sekundach, po czym wstałam.
"To będzie o wiele bardziej interesujące, niż sobie wyobrażałam." Użyłam tego samego tonu, co mężczyzna o czarnych włosach.
W butach na obcasach, z głową uniesioną wysoko, jestem prawie tak wysoka jak oni. Mam 1,72 m wzrostu, a w 12 cm obcasach sięgam 1,84 m.
Uwaga: Nie zapomnijcie polubić, skomentować i udostępnić książki! To naprawdę pomaga jej rosnąć na platformie.
