Rozdział 128: Przeciąganie

Perspektywa Loizy

"Kto przyjeżdża? Serio Izzy? Godzina jazdy? Nie możesz zamówić kogoś z helikopterem czy coś? Nigdy nie byłam w helikopterze, a jestem głodna!" narzekała Nina. Ona jest jak Umbros, nie potrafi prowadzić za grosz. Cressy jest całkiem dobrym kierowcą, ale nie wiem, czy kiedykolwiek b...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie