Rozdział 142: Dziedzictwo

Punkt widzenia Loizy

Po wielokrotnym odwiedzaniu sanktuariów, aby medytować i dziękować, wracam do swoich pokoi z Sophią siedzącą na moim ramieniu. Wcześniej, kiedy poleciała do niebieskiego flamboyána, niektóre jego kwiaty zmieniły kolor na żółty, gdy jej skrzydła je dotknęły. Czy szukała mnie już...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie