Rozdział 44: Pierwszy wampir

Punkt widzenia Loizy

Powiedzenie, że jestem na krawędzi, to mało powiedziane. Wydałam rozkaz, ale nie mogę nawet uczestniczyć w jego wykonaniu, cholera! Teraz muszę czekać, żeby dowiedzieć się, co się stało nie tylko w Karayi, ale też w Blue Moon. Zanim Cresta wyjechała, rozkazałam, żeby podły Alfa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie