Rozdział 45: Plany wojenne

Aymaco's POV

Obudziłem się jakieś dziesięć minut temu i patrzę na sufit jak idiota. Nawet po 12-godzinnym zastrzyku kropli Hayan i mentalnym oczyszczeniu wodą, śniłem o mojej partnerce. Ale to nie były prawdziwe sny, tylko koszmary, wizje bycia zamkniętym, bitym... gwałconym... w kółko. Jestem pełe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie