139.Rytuał przebudzenia

ALLISON.

Następny dzień minął jak w mgle. Niewiele pamiętałam z całego dnia, poza okazjonalnym mamrotaniem strażników tuż za moją celą i faktem, że raz przysłali mi posiłek. Część mnie miała ochotę rzucić talerz z powrotem w ich twarze, ale byłam zbyt głodna, więc faktycznie go zjadłam.

Poza tym, to...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie