46.Herbata

ALLISON.

Właśnie wtedy delikatne pukanie do drzwi przerwało ciężką ciszę. Drzwi były lekko uchylone, a w nich stał Daniel, jego blond włosy łapały przytłumione światło korytarza.

„Mogę wejść?” zapytał, uśmiechając się.

„Daniel, oczywiście!”

Wszedł do środka, a jego miękkie, bursztynowe oczy znal...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie