56. Kropki

ALLISON.

Podrapałam się po głowie, czując się coraz bardziej zażenowana.

„Podczas Nocy Wilków,” wymamrotałam, czując, jak moje policzki płoną.

Emily wybuchnęła śmiechem. „O Boże, Alli. Dlatego zniknęłaś! Myśleliśmy, że po prostu zgubiłaś się w tłumie. Nie wiedziałam, że... załatwiałaś sobie coś.”...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie