68.Rozpraszanie

ALLISON.

"Liam..." mój głos zmienił się w kobiecy ton, kiedy złapałam garść jego włosów. Lizał i ssał moją szyję, i byłam pewna, że zostawi ślad. Nie przeszkadzało mi to. Pocałował delikatne miejsce tuż poniżej mojego ucha, a ja westchnęłam, czując, jak gorąco między nami staje się jeszcze intensyw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie