Rozdział 52

Tego popołudnia, wciąż w swoim pokoju, Tyler rozkoszował się tym, jak włosy Mary muskały jego nos, gdy zbliżał się do niej i delikatnie całował tył jej szyi. Z jej ust wydobył się cichy jęk: "Tęsknię za tobą, żono! Utrata ciebie była jak piekło." Tyler wyszeptał i poczuł, jak jej ciało się rozluźnia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie