Rozdział 68

„O Boże,” westchnęła Amaya, jej ciało wibrowało i drżało, zaspokojone, gdy opadła na niego, jej głowa opadała na jego ramię.

Jego ledwo słyszalna przysięga sprawiła, że jej głowa podniosła się, gdy odwróciła się, by stanąć twarzą w twarz z nim. „Co się stało?”

„To. Tutaj. Ja—ja nie wiem, co powied...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie