Rozdział 98

Nie zdążył nawet dokończyć zdania, zanim odwrócił się w stronę drzwi.

Prawie jednocześnie Vera i Juliusz gwałtownie puścili rękę Elaine i bez wahania pobiegli do Arthura.

"Emilka?"

Mała twarz Very była pełna paniki, sto razy bardziej emocjonalna niż wtedy, gdy zobaczyła rany Elaine chwilę wcześni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie