Rozdział 57

„Kiedy byłem nastolatkiem, po tym jak stado zostało zaatakowane i zabite,” jego nonszalancja w odniesieniu do śmierci całej rodziny i stada nieco mnie zaskoczyła, zanim zdałem sobie sprawę, że pokazuje to akceptację sytuacji, która była godna podziwu. Declan nie utknął w tragedii przeszłości, poszed...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie