Rozdział Sto Dwunasty.

Veer nie drgnął, jego wzrok był niewzruszony. „Przynajmniej nie jestem potworem, który wciąga niewinną kobietę do świata, do którego nie należy. Nie możesz zmusić kogoś do miłości, Arjun. Bez względu na to, ile masz władzy.”

Uśmiech Arjuna zniknął, zastąpiony niebezpiecznym błyskiem w oczach.

„W je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie