Rozdział Sto siedemdziesiąt siódmy.

Meera poczuła, jak jej gardło się zaciska, kiedy kiwnęła głową na jego ramieniu.

A potem, równie cicho jak mówił, jej ojciec odsunął się i wyszedł z jej pokoju, zostawiając ją stojącą tam - samą z burzą szalejącą w jej sercu.

Co się działo z jej rodziną?

Meera usiadła na łóżku, jej umysł splątany...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie