Rozdział Sto dziewięćdziesiąt siódmy.

Samochód Arjuna zatrzymał się tuż przed bramą uniwersytetu Meery. Odwróciła się do niego z wdzięcznym uśmiechem, ściskając mocno swoją torbę.

"Dziękuję, Arjun," powiedziała cicho, sięgając po klamkę drzwi.

Ale nie chciała się otworzyć.

Zmarszczyła brwi i spojrzała na niego zdezorientowana, tylko ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie