Rozdział Dwieście I Jeden.

Meera wysiadła z taksówki. Zapłaciła kierowcy i podziękowała mu, odgarniając kilka kosmyków włosów za ucho, gdy jej telefon zadzwonił.

Arjun.

Jesteś już w domu? Mam nadzieję, że nie było żadnych problemów po drodze.

Na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech.

Nawet w ciszy zawsze znajdo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie