Rozdział dwieście trzeci.

Arjun zatrzymał się przy cichej drodze i wyłączył silnik. Jedynymi dźwiękami były szum latarni ulicznych i okazjonalne, odległe klaksony.

Meera wyszła z samochodu, mocniej obejmując swoją dupattę, gdy zimne nocne powietrze musnęło jej skórę.

Widoczny dreszcz przeszedł przez jej ciało, więc owinęła...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie