Rozdział Dwieście Siedemnaście.

Meera zachichotała, gdy wstał, pocierając tył szyi, jakby zastanawiał się, czy udusić Ishitę, czy po prostu zakazać jej wstępu do rezydencji.

Arjun znów odwrócił się do niej.

„Więc?” zapytał z figlarnym błyskiem w oku. „To znaczy, że zgadzasz się na nasze małżeństwo?”

Meera zawahała się... a pote...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie