Rozdział Dwieście pięćdziesiąt trzeci.

Gdy wrócili do butiku, Arjun natychmiast rozejrzał się po podłodze, szukając.

Zmarszczył brwi.

Nie było jej tam.

Serce zabiło mu mocno raz.

„Gdzie do cholery jest Meera?” mruknął pod nosem, przeszukując każdy zakątek miejsca z narastającym napięciem.

♤♤♤

Meera wyszła na chłodne nocne powietrze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie